Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Intensywna radioterapia chorych w podeszłym wieku – już możliwa!

Przy obecnym stanie wiedzy i postępie technologicznym zaawansowany wiek nie jest już przeciw skazaniem do agresywnej radioterapii. Rekomendacje jednoznacznie wskazują, że chorzy w wieku podeszłym z grupy wysokiego ryzyka progresji powinni być leczeni równie intensywnie jak młodsi pacjenci.

Jeszcze do niedawna chorych na nowotwory po 65. roku życia kierowano jedynie na leczenie paliatywne, zaś u pacjentów w najbardziej zaawansowanym wieku prowadzono wyłącznie leczenie objawowe. Sposób leczenia onkologicznego osób w starszym wieku uległ w ostatnim czasie radykalnym zmianom w związku z wydłużeniem średniego czasu życia oraz okresu sprawności ogólnej: spora część siedemdziesięcio- czy osiemdziesięciolatków cieszy się dobrą sprawnością psychofizyczną, umożliwiającą intensywne leczenie. Stąd, jeżeli prognozowane przeżycie wynosi ponad 10 lat, zalecane jest wdrażanie leczenia agresywnego z intencją wyleczenia. Decyzja o takim postępowaniu terapeutycznym musi być jednak podejmowana z uwzględnieniem ogólnego stanu chorego, najlepiej po obiektywnej ocenie pacjenta według przyjętej skali sprawności.

Radioterapia stanowi ważny element leczenia skojarzonego, zwłaszcza w najczęstszych nowotworach: raku piersi, jajnika i szyjki macicy, raku prostaty, płuc, przewodu pokarmowego. Na przykładzie raka prostaty, w którym nie stosuje się górnej bariery wieku podczas kwalifikowania do radioterapii, można zauważyć, że wyniki leczenia u starszych pacjentów (przy uwzględnieniu ich obciążeń i kategorii rokowniczej) niejednokrotnie nie odbiegają od wyników chorych młodszych. Jeszcze niedawno do badań klinicznych nie włączano osób w podeszłym wieku. Stąd brak danych co do odpowiedzi na zastosowane u nich leczenie oraz występujących działań ubocznych. Agresywna terapia osób starszych wymaga zatem dużego doświadczenia klinicznego. Warto jednak ją podejmować.

„Przykładem mogą być nowotwory głowy i szyi, w których intensywne leczenie w wyższych stopniach zaawansowania – skojarzona radioterapia i chemioterapia – dają bardzo zachęcające wyniki. W młodszych grupach wiekowych takie leczenie stanowi absolutny standard. Chorych w starszym wieku należy jednak kwalifikować do terapii skojarzonej bardzo rozważnie, gdyż jest to bardzo intensywne leczenie, a wiadomo z doświadczenia, że chorzy starsi mają bardziej nasiloną ostrą reakcję popromienną. To jest ciężkie leczenie, wymagające postępowania osłonowego i trzeba pamiętać, że łatwo można doprowadzić do powikłań, które uniemożliwią jego kontynuację, a w skrajnych przypadkach mogą doprowadzić do fatalnych skutków dla chorego” – mówi prof. Jacek Fijuth, prezes Polskiego Towarzystwa Onkologicznego z Uniwersytetu Medycznego w Łodzi.

Niekiedy radioterapia staje się w przypadku osób starszych alternatywą dla chirurgii. Kiedy interwencja chirurgiczna jest obarczona nadmiernym ryzykiem, szansą na skuteczne leczenie może być dla nich radiochirurgia: precyzyjna technika napromieniania ukierunkowanego niczym wiązka laserowa na zmienione nowotworowo tkanki. Radiochirurgię w miejsce zabiegu chirurgicznego stosuje się z powodzeniem na przykład w oponiakach mózgu, nerwiakach nerwu słuchowego, pierwotnych lub przerzutowych nowotworach płuca i wątroby. Jej skuteczność jest porównywalna z leczeniem chirurgicznym, stanowi natomiast dla chorych w zaawansowanym wieku mniejsze obciążenie niż klasyczny zabieg. Standardowym schematem napromieniania są trzy frakcje stosowane raz w tygodniu. Wyniki odległe radiochirurgii w tych samych stopniach zaawansowania raka płuca są analogiczne do klasycznej chirurgii. Radiochirurgia coraz częściej staje się metodą z wyboru w przypadku chorych w podeszłym wieku, u których z powodów medycznych operacja nie może zostać przeprowadzona.

Nie należy zapominać, że chorzy na nowotwory w podeszłym wieku stanowią szczególną grupę pacjentów. U części z nich można zaobserwować upośledzenie sprawności ogólnej oraz schorzenia towarzyszące, co sprawia, że ponad połowa z nich przyjmuje stale co najmniej pięć różnych leków. Czynniki te, które należy uwzględnić, przypisując pacjenta do konkretnej kategorii rokowniczej w celu kwalifikacji do agresywnego leczenia, ograniczają wybór metod terapeutycznych.

Źródło: termedia.pl