Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Światowy dzień raka trzustki

Światowy Dzień Raka Trzustki przypada 17 listopada. Przy tej okazji pojawiło się w światowej prasie wiele cennych wypowiedzi specjalistów z całego świata. Apelują oni o wdrożenie kampanii informacyjnych na temat nowotworu trzustki i objawów, które powinny nas zaniepokoić: bólów podbrzusza i pleców, nieregularnego wypróżniania czy symptomów żółtaczki. Sygnałem, którego nie można bagatelizować, jest cukrzyca. Badanie obrazowe trzustki powinno zostać wykonane u wszystkich osób, u których wykryto tę chorobę.

Dane dotyczące umieralności na nowotwór trzustki nie napawają optymizmem. Według ekspertów z United European Gastroenterology (UEG) w 2017 r. więcej chorych na terenie Unii Europejskiej umrze z powodu raka trzustki niż raka piersi. Nowotwór trzustki zajmie tym samym trzecie miejsce po dwóch głównych zabójcach wśród nowotworów złośliwych: raku płuca i jelita grubego. Odsetek zachorowań na raka trzustki w wielu krajach europejskich wzrasta – alarmują naukowcy z United European Gastroenterology, skupiającego wiodące europejskie organizacje zajmujące się zdrowiem i profilaktyką chorób układu pokarmowego. Stosując liniowy model predykcyjny, prognozują, że w 2025 roku liczba zgonów spowodowanych nowotworem trzustki wyniesie w Europie 111,5 tysiąca. W porównaniu w 2010 rokiem, kiedy to na raka trzustki zmarło 76 tysięcy osób, oznacza to wzrost zgonów o 50%. Dla poszczególnych krajów wzrost ten ma wynieść od 20% do ponad 130%.

UEG zapowiada, że w przyszłym roku z powodu raka trzustki umrze 91,5 tysiąca osób, co sprawi, że stanie się on trzecim zabójcą Europejczyków wśród nowotworów złośliwych – po raku płuca i jelita grubego, wyprzedzając raka piersi, który ma spowodować śmierć 91 tysięcy chorych. Choć rak trzustki jest w Europie nowotworem rzadszym niż na rak płuca, jelita grubego czy piersi, jest on przeważnie diagnozowany w stadium zaawansowanym, nie dającym wielu możliwości leczenia i przedłużenia życia chorego. Dzieje się tak głównie dlatego, że nowotwór ten długo nie daje żadnych objawów lub jego objawy są nietypowe, ponadto brakuje dającej rezultaty strategii badań przesiewowych pod kątem zachorowań na raka trzustki. Tymczasem w ostatnich trzydziestu latach wyniki leczenia zaawansowanego nowotworu trzustki nie poprawiły się znacząco. W efekcie w krajach członkowskich UE pięcioletnie przeżycie odnotowuje się u zaledwie pięciu procent osób dotkniętych rakiem trzustki. Tym bardziej ważne jest, by by chorzy na ten nowotwór byli diagnozowani najwcześniej, jak to tylko możliwe – w stadium, w którym możliwe jest postępowanie chirurgiczne, dające potencjalne szanse na wyleczenie.

Źródło: PAP, Rynek Zdrowia