Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Profilaktyka i zdrowie
Selen i cynk: nie za dużo, nie za mało

Badania, przeprowadzone w ostatnim czasie przez zespół prof. dr. hab. med. Jana Lubińskiego z PUM w Szczecinie, wykazały, że zarówno zbyt wysokie, jak i zbyt niskie stężenie selenu i cynku mogą w sposób istotny zwiększać ryzyko zachorowania na raka.

I tak cynk zaczyna być niebezpieczny dla kobiet po 60. roku życia, jeżeli występuje we krwi w stężeniu powyżej 6000 µg/l: ryzyko zachorowania na nowotwór zwiększa się wtedy aż 70-krotnie. Tymczasem, jak mówi prof. Lubiński: „Prawie 70% kobiet powyżej 60. roku życia ma za wysoki poziom cynku. Uzależnione jest to od naszej diety. Tego pierwiastka jest dużo w wołowinie, wieprzowinie, drobiu i produktach zbożowych”.

Także i ponad połowa mężczyzn w tym wieku ma podwyższony poziom cynku. W ich przypadku wiąże się to z 10-krotnie większym prawdopodobieństwem wystąpienia raka. „U panów po sześćdziesiątce wysoki poziom cynku jest niebezpieczny, bo zwiększa ryzyko nowotworu, dlatego mężczyźni w tym wieku nie powinni często spożywać wołowiny”, zaznacza szczeciński genetyk i onkolog.

Prof. Lubiński zdradził, że także jego organizm był zatruty cynkiem. „Zmieniłem dietę. Zrezygnowałem ze spożycia żółtego sera i mięsa, szczególnie wołowiny i wieprzowiny, ponieważ są bogate w cynk” – przyznał.

Cynk odgrywa w ludzkim organizmie ważną rolę, m.in. regulując pracę układu krwionośnego, rozrodczego i kostnego oraz biorąc udział w tworzeniu enzymów regulujących metabolizm białek i węglowodanów. Niski poziom tego pierwiastka sprzyja np. schorzeniom dermatologicznym (choroby skóry, łysienie) i alergiom. Jego nadmiar jest jednak szkodliwy dla zdrowia: cynk odkłada się w nerkach i wątrobie, powoduje niedokrwistość, obniża przyswajalność innych mikro- i makroelementów (żelazo, fosfor, miedź i wapń).

Jeśli chodzi o selen, to optymalne stężenie tego pierwiastka w surowicy wynosi 92-108 µg/l. Okazało się, że gdy poziom selenu jest podwyższony, ryzyko rozwoju raka (oprócz nowotworu piersi) zwiększa się aż 60-krotnie (w przypadku raka piersi - trzykrotnie). Niedobór selenu może nieść równie poważne konsekwencje. Gdy jest go za mało, ryzyko rozwoju nowotworu wzrasta 40-krotnie.

„Wśród pań biorących udział w badaniu, u których rozwinął się nowotwór, połowa miała za małe stężenie selenu, a 15% za duże. Z naszych obserwacji wynika, że za duże lub za małe stężenie selenu jest najpotężniejszym czynnikiem ryzyka rozwoju raka wśród substancji mineralnych, które badaliśmy”, mówi prof. Lubiński.

Prof. Lubiński zachęca do wykonywania badań poziomu pierwiastków (m.in. cynku, miedzi, selenu) i metali ciężkich (arsenu, kadmu, ołowiu, rtęci) w organizmie: „Należy wiedzieć, jaki mamy poziom poszczególnych mikroelementów, aby je modyfikować w przypadku niedoboru lub nadmiaru np.: poprzez zmianę diety lub ograniczenia źródeł ekspozycji w przypadku zatrucia”.

Uwaga! Zanim zdecydujemy się na przyjmowanie jakiekolwiek suplementów diety, warto zbadać poziom mikroelementów. Suplementacji „w ciemno” może doprowadzić nawet do zatrucia organizmu. Jeśli okaże się, że mamy niedobór jakichś mikroelementów, to przed pojęciem decyzji o suplementacji warto najpierw spróbować wyrównać ich poziom poprzez modyfikację diety.

(Źródło: A. Pochrzęst-Motyczyńska, zdrowie.pap.pl)