Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Profilaktyka i zdrowie
Onkolog do mężczyzn: zdejmijcie laptopy z kolan!

Dr Marek Szwiec, szef oddziału onkologii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze przekonuje Polaków, by częściej się badali. Polscy mężczyźni nadal zbyt rzadko kontrolują stan swojego zdrowia. Niewielu przy tym wie, że choć większość nowotworów rozwija się po 65. roku życia, z rakiem jąder rzecz ma się inaczej. Często chorują na niego panowie w wieku 15-35 lat.

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” specjalista podkreśla, że często nowotwór jądra dotyka mężczyzn młodych, jeszcze zanim zostaną ojcami. Jeśli rak zostaje wcześnie wykryty, rokowanie jest dobre, a szanse na wyleczenie spore. Jak mówi dr Marek Szwiec, bywa, że leczenie kończy się na zabiegu wycięcia guza i nie trzeba nawet poddawać się chemioterapii.

Wskazuje przy tym, że samobadanie jąder każdy młody mężczyzna winien rozpocząć najpóźniej w wieku 20 lat. Powodem do zaniepokojenia powinna być każde wyczuwalne zgrubienie, grudka albo guzek. W przypadku wykrycia niepokojącej zmiany trzeba zgłosić się do urologa. Nie musi ona wcale oznaczać nowotworu, lecz np. żylaki powrózka nasiennego, torbiele czy wodniaki. Mimo to lepiej – wedle znanego przysłowia – dmuchać na zimne. Dr Marek Szwiec podkreśla, że komórki raka jądra dzielą się szybko, niektóre guzy tworzą się w ciągu zaledwie kilku miesięcy.

(Źródło: wyborcza.pl, rynekzdrowia.pl)