Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Leczenie onkologiczne w Polsce
Terapia protonowa nadal niedostępna dla polskich dzieci

Wciąż trwa spór o zasady terapii protonowej dzieci chorych na raka, toczony między Centrum Onkologii - Instytutem im. M. Skłodowskiej-Curie w Krakowie a Uniwersyteckim Szpitalem Dziecięcym w Krakowie-Prokocimiu. W rezultacie najmłodsi polscy pacjenci nadal nie mają dostępu do leczenia protonami.

Już od ubiegłego roku dyrekcja Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu alarmuje Ministerstwo Zdrowia o przeszkodach w podejmowaniu decyzji o kierowaniu chorych onkologicznie dzieci na terapię protonową do Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie-Bronowicach.

Jedną z głównych przeszkód dla szpitala stanowi brak zaplecza medycznego i lokalizacja jedynego w Polsce ośrodka terapii protonowej na terenie jednostki niebędącej placówką medyczną. Kolejną jest to, że kontrakt na leczenie protonami zarówno dorosłych, jak i dzieci podpisano z Instytutem Onkologii w Krakowie. Tymczasem Instytut Onkologii nigdy nie leczył dzieci i nadzór nad ich terapią przekazał szpitalowi na Prokocimiu. Spór o lecznie chorych dzieci toczy się właśnie na linii Instytut Onkologii - Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu (podwykonawca kontraktu Instytutu Onkologii z NFZ).

Kwalifikacja do terapii dorosłych odbywa się w Centrum Onkologii, a w przypadku dzieci ma ona mieć miejsce w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym. Brak jednoznacznych zasad i przepisów na wykonywanie protonoterapii dla wszystkich chorych czyni obecnie niemożliwą współpracę obu jednostek leczniczych. Mogłoby je ustalić Ministerstwo Zdrowia, o co bezskutecznie dwukrotnie wnioskowała dyrekcja USD.

Kilkukrotne spotkania pomiędzy stronami konfliktu nie przyniosły porozumienia. USD utrzymuje, że „żadna z propozycji zmian organizacyjnych wystosowana przez szpital nie została uwzględniona przez Centrum Onkologii” i w maju poinformował Instytut, że nie jest zainteresowany dalszą współpracą na dotychczasowych warunkach.

Chore na nowotwory dzieci są nadal pozbawione możliwości nowoczesnego leczenia, choć możliwości technologiczne sprzętu w Bronowicach pozwalają na leczenie kilkuset osób rocznie. Dostęp najmłodszych polskich pacjentów do terapii protonowej jeszcze przed rezygnacją szpitala w Prokocimiu był i tak bardzo ograniczony (szanse na nią miały w zasadzie jedynie dzieci z nowotworami głowy i szyi oraz centralnego układu nerwowego).

(Źródło: krakow.wyborcza.pl, rynekzdrowia; Zdjęcia: Photographee.eu - stock.adobe.com)