Pfeil z powrotem Trennstrich
       
 

Rak piersi: nadal zbyt wiele Polek umiera
W Polsce znów rośnie umieralność na raka piersi

W Polsce wzrasta zarówno zachorowalność, jak i umieralność na raka piersi u kobiet - alarmowali specjaliści podczas konferencji Akademii Dziennikarzy Medycznych w Warszawie. Wzrost zachorowań na ten nowotwór pokrywa się z ogólnoświatową tendencją, jednak rosnąca liczba zgonów stanowi powód do niepokoju.

Publikowane w Krajowym Rejestrze Nowotworów dane wskazują, że liczba zachorowań na raka piersi stale rośnie: w 2010 roku zdiagnozowano go u prawie 15,8 tysiąca kobiet, w 2013 roku - już u ponad 17 tysięcy. Obecnie diagnozuje się co najmniej 18-19 tysięcy zachorowań na raka piersi u kobiet rocznie; aż 6 tysięcy pacjentek umiera.

PAP donosi, że od kilku lat mamy – niestety – do czynienia z niepokojącym zjawiskiem: umieralność na ten nowotwór wzrasta. W latach 2010-2016 współczynnik zgonów z powodu raka piersi zwiększył się w Polsce o 7,2% (dane z Raportu Narodowego Instytutu Zdrowia-PZH w Warszawie z 2019 r.).

Podobny wzrost zachorowań obserwuje się na całym świecie, jednak pomimo tego w USA i w krajach Europy Zachodniej coraz mniej kobiet umiera z powodu raka piersi. „Również w naszym kraju zwiększa się zachorowalność na ten typ nowotworu, problem polega na tym, że o ile w wielu innych krajach jednocześnie spada umieralność na raka piersi, to w Polsce ostatnio znowu rośnie” – powiedziała PAP prof. Maria Litwiniuk, ordynator oddziału chemioterapii Wielkopolskiego Centrum Onkologii w Poznaniu.

Trudno wskazać przyczynę rosnącej liczby zgonów wśród Polek z powodu raka piersi. „Pewnie wiele spraw się na to składa, ale moim zdaniem u części kobiet zbyt długi jest okres od podejrzenia rozwoju raka piersi do rozpoczęcia leczenia” - stwierdził w rozmowie z PAP kierownik Kliniki Onkologii i Hematologii CMKP w Szpitalu MSWiA w Warszawie prof. Tadeusz Pieńkowski.

Dane liczbowe dotyczące zachorowań na raka piersi podała dr Małgorzata Talerczyk, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Zachodniopomorskiego Centrum Onkologii w Szczecinie. Na raka piersi zwykle zapadają kobiety po 50. roku życia. Nie należy się jednak sugerować tą granicą wiekową, gdyż aż 33% zachorowań przypada na pacjentki w wieku 30-49 lat. W przypadku młodych kobiet, tych w wieku 20-49 lat, zachorowalność systematycznie rośnie, a w Polsce zwiększyła się w ostatnich trzech dekadach prawie dwukrotnie.

Według prezes Federacji Stowarzyszeń „Amazonki” Krystyny Wechmann nadal za mało kobiet decyduje się na badania profilaktyczne, zaś wiele Polek boi się wykrycia nowotworu. Tymczasem leczenie raka piersi jest coraz mniej inwazyjne, już w 60% przypadków wykonuje się zabiegi oszczędzające pierś, zaś leki nowej generacji umożliwiają znaczne przedłużenie życia nawet w zaawansowanych stadiach tego nowotworu. Pięcioletnie przeżycia u kobiet cierpiących na raka piersi stają się normą (w 2014 r. pięcioletnie przeżycia w raku piersi uzyskano w Polsce u 76,5 proc. pacjentek). Wiele z nich przeżywa 10, 15 lub nawet ponad 20 lat.

Odsetek przeżyć pięcioletnich w porównaniu do 2000 roku zwiększył się o ponad 5 punktów procent, jednak nadal daleko nam do USA i Europy Zachodniej, gdzie pięcioletnie przeżycia uzyskuje się u 80-90 proc. kobiet z rakiem piersi.

Prezes Polskiego Towarzystwa Badania Raka Piersi,prof. Tadeusz Pieńkowski jest przekonany, że skuteczność leczenia tego nowotworu da się zwiększyć poprzez tworzenie w Polsce kolejnych Breast Units - ośrodków specjalizujących się w leczeniu raka piersi; „Na razie jest ich jedynie kilka - powiedział - a powinno być kilkadziesiąt równomiernie rozlokowanych w całym kraju”.

(Źródło: PAP, rynekzdrowia.pl; Zdjęcia: BVDC - stock.adobe.com)